Archiwum 29 lipca 2014


lip 29 2014 niewyspana
Komentarze (0)

 Dzisiaj zacznę może tak.  Pomimo oczywistego zakazu, który sama sobie notabene nałożyłam zważyłam się i waga wskazywała równe 2 kilo mniej. Ciekawe. Choć nadal uważam że niesamowcie przytyłam.

Co do ćwiczeń to dzisiejszy dzień był straszny. Chodzenie po płaskiej nawierzchni było torturą. Problem stanowiło wstawanie. . Nie wiem jak przeżyłam ćwiczenia na uda, bo mięsnie mi drżały jak alkoholikowi ręce. Koszukla caluseńka przemoczona. Ja nie wiem jak z mojego organizmu w tak szybkim tempie wydostało sie tyle poty. Ale to oznacza, że te wysiłki nie idą na marne i tego bede sie trzymć kurczowo. 50 % mojej satysfakcji i 50% więcej seksapealu dla mojego mężczyzny Zaadowolenie obupulne.

Jeste totalnie niewyspana. Wczorajsze pojscie przd 4 i pobudka o 7 nie wiele mi dało.

kokardka